Na filmowych pogrzebach musi padać, a życie imituje sztukę.
Na filmowych pogrzebach musi padać, a życie imituje sztukę.
Nawet najtwardsze słowa nie łamią kości.
No tak - pomyślał Kłamca. - Stare,
dobre czasy. Jedyne miejsce na świecie, gdzie
każdy był i każdy pamięta je zupełnie inaczej.
Czyżby miał pan o ludziach wokół siebie aż tak wysokie mniemanie, że zależy panu na tym, co myślą?
Kłopoty są dla ludzi.
I wciąż mnie zaskakuje to, jak można się czegoś tak bardzo bać, a potem to przechodzi i okazuje się, że nic ci nie jest. Że strach to tylko strach. Że najtrudniejsze jest żyć, a nie umierać. Że co by się nie wydarzyło, zdarzy się. Ile rzeczy można przetrwać, zanim umrzemy.
Jeden to samotna liczba.
Bez przyszłości teraźniejszość staje się bez znaczenia...
Szkoda, że nie można zamawiać z dostawą do piekła, byłoby wygodniej...
Gdy się za czymś bardzo tęskni i wreszcie ma się to w zasięgu ręki, można wpaść w euforię, ale to mija, gdy znów się zderzymy z twardą rzeczywistością.
Najlepsze rzeczy w życiu
rzadko kiedy bywają proste.