Każdy jest trochę stuknięty, tylko niektórzy nie umieją ukrywać tego tak dobrze jak inni.
Dorośleje się w bliskości umierania, nie śmierci.
Balansujemy na delikatnej huśtawce,
którą stanowi nasz dziwny układ – na
samych końcach, wahając się, a ona chwieje
się niebezpiecznie. Oboje musimy przejść
bliżej środka. Mam jedynie nadzieję, że żadne
z nas podczas tej próby nie spadnie.
Silna wola sprawia,że nawet najsłabsi mają w sobie wielką siłę.
Znów jestem istotą absolutnie szczęśliwą i spokojną jak śmierć.
Szybko zasnę i po cichu zapomnę. Jakie to byłoby łatwe, pomyślałam.
Nie chcę się z nią żegnać, skoro tak naprawdę wcale nie chcę, żeby odchodziła.
Nie można rozmawiać z ludźmi, którzy nie dają do siebie dostępu oczywistościom...
Nie wystarcza, że zdania są dobre, dobre powinno być też to, co się z nimi robi.
Wspólny sen, taki przytulony, to świadectwo zaufania i czułości.
