
Jesteś tam, w moich tęsknotach, marzeniach, w moim niepokoju o ...
Jesteś tam, w moich tęsknotach, marzeniach, w moim niepokoju o ciebie, w moim smutku.
Sprawiasz wrażenie ducha,
który próbuje wywoływać żywych.
Morał z tej historii jest taki, że nie pamiętamy co się stało. To, co pamiętamy, staje się tym, co się wydarzyło.
Jeśli życie sprawia,
że nie możesz ustać, uklęknij.
Śmierć ma swoje dobre strony.
Poryczeć się jak dziecko jest dobrze.
Oboje jesteśmy mało towarzyscy i
niezbyt gadatliwi, chyba że spodziewamy się
powiedzieć coś, co zadziwi całe towarzystwo i
zyska rangę wiekopomnej sentencji.
Wszyscy kiedyś umrzemy.
Tylko jedni wcześniej, drudzy później.
Chodzi o to, żeby to odwlec. Jak najdalej.
To śmieszne, że coś może się
rozgrywać niemal na oczach ludzi,
a oni i tak wyciągną fałszywe wnioski.
Ale trudno się dziwić, skoro wszystko
ma dwie strony, a ludzie zwykle widzą
tylko tę jedną - zewnętrzną.
Przyjaciele świadczą o człowieku, dzięki nim można mieć o nim pewne wyobrażenie.
Źli ludzie lubią się mścić. Dlatego przyzwoici ludzie powinni ich pozabijać.