Aby zrozumieć koniec, trzeba najpierw pojąć początek...
Aby zrozumieć koniec, trzeba najpierw pojąć początek...
Porażkę łatwiej przełknąć w milczeniu.
Z chwilą, gdy nienawidzimy jakiegoś
człowieka, nienawidzimy w jego obrazie
czegoś, co tkwi w nas samych. Nie oburza
nas bowiem coś, czego w nas samych nie ma.
Honor to luksus dla arystokratów, ale konieczność dla portierów.
Jesteście zatruci wiedzą.
Co dzisiaj zrobiłaś? Dla siebie, dla świata?
- Chciałam wiele.
- Ale co zrobiłaś?
- Chyba nic.
Może dałaś coś drugiemu człowiekowi? Szansę, nadzieję, uśmiech? Cokolwiek?
- Pragnęłam przytulić się do pewnego mężczyzny. Popatrzeć w oczy. Siedząc na tarasie, rozmawialibyśmy do białego rana.
- Nie przyszedł? Czy może Tobie brakło odwagi? Czasu?
Co poszło nie tak?
- Nie przyszedł.
- Drań!
- Ależ skądże. Nie wiedział że czekam. Że żyję dla niego.
(...) kosmos bezsenności jest wielowarstwowy i literacki.
Złość to tylko mały przecinek we wściekłości.
Nie ma nic bardziej niesprawiedliwego niż nieodwzajemniona tęsknota. To nawet gorsze niż nieodwzajemniona miłość.
Ludzie nie lubią zakochanych, bo
miłość to prywatna impreza, na którą nikt poza
głównymi bohaterami nie dostaje zaproszenia.
Można pojechać daleko, lecz nie ucieknie się od samego siebie. Tak jak od cienia.