
Milczymy. Od ilu lat już milczymy? Ile jeszcze będziemy milczeć?
Milczymy. Od ilu lat już milczymy? Ile jeszcze będziemy milczeć?
Nie mam czego żałować ani się po czym pocieszać. Mam na tyle ambicji, że nigdy nie pozwolę sobie pokochać człowieka, który by -mnie nie kochał.
Jedno wiem. Jeżeli wróg zrozumie, że się go boisz, nigdy już nie będziesz bezpieczny.
Okazuje się, że przygnębienie to cholernie uzależniający narkotyk.
Wśród ludzi się duszę, ale gdy zostaję sam, samotność mnie dobija.
Kto mieczem wojuje, ten zna się
na rzeczy albo idzie do piachu.
Straszliwa samotność znalazła ujście w gorących łzach...
Martwy nie zna strachu.
Człowiek czuje się lepiej, widząc tak szczerą miłość.
Nasze oddechy nieustannie się całowały.
Wynocha z mojego nieba, chłopaki!