Nie chcę się już z Tobą widywać, bo umieram przy ...
Nie chcę się już z Tobą widywać, bo umieram przy każdym naszym pożegnaniu.
Czas płynie bardzo powoli, kiedy w strachu przed piekłem trzeba jeszcze zasłużyć na niebo.
Mury wznosi się nie bez powodu.
Wyrastają nie po to, by nas powstrzymać.
Wyrastają po to, by nam pokazać, jak
bardzo czegoś pragniemy.
Piękne słowa nie świadczą jeszcze o czystym sercu.
Trudne życie to nie kara, tylko zadanie.
- Znowu się pan kłóci?
- Z panią zawsze. Nie znam osoby, która by się ładniej oburzała.
Za każdym razem, gdy Eliana dotykała piórem strony, szukała swojej tożsamości.
Sami kreujemy własny los
i to, czy będziemy żyć ciekawie, zależy przede wszystkim od nas.
Kiedy śmierć pomnie przyjdzie -
poprzysiągł sobie chłopiec -
to dam jej pięścią po gębie.
Osobiście byłem dość wzruszony. Takie szczeniackie maniery. Tak.
Spodobało mi się to. Nawet bardzo.
Lubię myśleć, że ciągle jestem w kimś zakochana. Cóż innego mamy w życiu?
Najlepszymi lekarstwami są miłość i radość. No może jeszcze... zdrowy rozsądek.