
... miłosne cierpienia mają więcej wspólnego z urażoną dumą niż ...
... miłosne cierpienia mają więcej wspólnego z urażoną dumą niż z poczuciem straty...
I czemu to takie nic jest właśnie czymś dla mnie?
Normalność to tylko kwestia umowna.
Zmieniasz myśli, zmieniasz życie.
W pośpiechu nie docenia się cudów.
Życie to nie jest coś, co nam było dane raz na zawsze, ale zbiór okazji, które wystarczy tylko zauważyć i odpowiednio wykorzystać.
Kiedy bardzo Ci na czymś zależy, okłamujesz się na każdym kroku.
Smuciła się, że będzie tęsknić za nim każdego dnia aż do śmierci. I płakała nad sobą i zmianami, które w niej zaszły, bo czasami nawet zmiana na lepsze jest jak mała śmierć.
Jeśli nie otworzysz się na ból, nigdy nie otworzysz się też na radość.
Nie ma we mnie nic oryginalnego,
jestem zbiorowym dziełem
wszystkich, których w życiu poznałam.
Kobieta powinna wiedzieć, w co wierzy, bo jak inaczej samemu można w nią wierzyć?