
Dorastać, to znaczy popełniać błędy, ale nie można bać się ...
Dorastać, to znaczy popełniać błędy, ale nie można bać się żyć.
To co larwa nazywa końcem świata, reszta świata nazywa motylem.
Nie okaże jej litości. Łagodność wymaga przecież okrucieństwa, a ja słynę z mej łagodności.
Nie wszyscy, którzy mówią
pięknym językiem, mają piękne serca.
Życie to nie jest szereg odtrąconych możliwości, lecz szereg podjętych prób. Przeciwności dolę, braku albo straty można przekuć w cierpliwość. Omiot napięty ich siłą staje się twierdzą.
Nadzieja to jak krew. Dopóki płynie w
twoich żyłach, żyjesz. Chcę mieć nadzieję.
Możliwe ze ten wariat jest tutaj ostatnim normalnym człowiekiem.
Gdyby nasz Ojciec naprawiał każde
zło, nikt nie uczyłby się na błędach.
Ale zakochać się to nie znaczy
kochać. Zakochać się można nienawidząc.
Kiedy umrę, przestań czekać i poczuj się wolna. Uwolnij się ode mnie – schowaj mnie głęboko w sercu i zacznij żyć. Kochaj świat
i siebie, płyń przez życie, jakby nie stawiało Ci żadnego oporu, jakby świat był Twoim naturalnym żywiołem. Przy mnie żyłaś
jak w zawieszeniu.
Zaryzykowałaś życiem, żeby mnie ocalić. Nie mogę pozwolić, żebyś cierpiała z tego powodu. Poświęciłaś się dla mnie, nie mogłabym prosić o nic więcej. Nie będę cię osądzać. Jedyne, co mogę w tej chwili zrobić... to ci podziękować. Dziękuję ci. Dziękuję, że uratowałaś mi życie.