
Byłam zdrowa. I to było moim największym przekleństwem.
Byłam zdrowa. I to było moim największym przekleństwem.
Nie możesz tak po prostu uczynić
mnie innym, a potem odejść.
Staram się, jak mogę, rozmyślam
o wszystkich najbliższych po kolei, uwalniam ich z pamięci niczym ptaki z klatek i zamykam za nimi drzwi, żeby przypadkiem nie powrócili.
Bo jak się ludzie kochają, z wzajemnością, to nie mają głowy do podłości i są dobrzy.
Kto chce szczęścia, niech nie szuka go w przyszłości, ale we wspomnieniach. Człowiek jest niewolnikiem przemijania, dlatego wszystko, co piękne, przemija i staje się wspomnieniem. Natura to nasza matka, przemijanie - naszym ojcem, a my - sierotami.
Tylko milczenie na odpowiedzi na wszystkie pytania.
Jeśli będziesz bez końca zaciskał smycz, ta w końcu pęknie.
Przyjaciele mogą cię zawieść. Faceci mogą cię opuścić, ale siostra jest siostrą do końca życia.
Ta dziewczyna oznaczała kłopoty.
Kłopoty zapakowane w małą paczuszkę
z przeklętą kokardką. A co najgorsze, była
rodzajem kłopotów, które mi się podobały.
Wszyscy potrzebujemy czekolady.
Ucieczka nigdy nie pomaga, odezwał się Głos.