
Stałam przed zlewem, płakałam i jadłam - tyle do zrobienia ...
Stałam przed zlewem, płakałam i jadłam - tyle do zrobienia naraz.
Kiedy człowiek obdarzony wyobraźnią wpada
w tarapaty psychiczne, linia podziału między tym, co rzeczywiste, a tym, co wyimaginowane, bywa niekiedy, trudno dostrzegalna.
To twoja piechota. Ma najmniejsze
możliwości poruszania i jest najsłabsza,
ale ponieważ piony gotowe są poświęcić
życie dla lepszych od siebie, bez nich nie wygrasz. Król. Prawie zawsze jest słabszy, niż mogłoby się zdawać. Wszyscy go chronią,
ale on właściwie nigdy nikomu nie pomaga,
bo gdyby to zrobił, mógłby zginąć. Królowa. Jest absolutnie podła. Ale jeśli chcesz wygrać, musisz z nią współpracować.
Można kochać kogoś bez wzajemności, dopóki jest wart uczucia. Dopóki zasługuje na miłość.
Tradycje są świetne, pod warunkiem że są nasze, nie obce.
Nie okaże jej litości. Łagodność wymaga przecież okrucieństwa, a ja słynę z mej łagodności.
To zabawne, jakie rzeczy muszą stać się idealne, kiedy wszystko inne nagle się zawali.
Zdrada to nie tylko flirty, pocałunki czy nawet seks na boku. W momencie kiedy kasujesz wiadomości na FB, czy SMSy tylko po to, żeby ktoś ich nie zobaczył... już tam jesteś.
Każdy problem wygląda
jak gwóźdź, gdy pierwsze, co
przychodzi ci do głowy, to młotek.
Szczęście się czuje, nie rozumie.
Potrzebuję uczucia. ale mogą też być browary.