
Miłość pozostawia ślad, który niełatwo wymazać.
Miłość pozostawia ślad, który niełatwo wymazać.
Jeśli ktoś z was przeżył kiedyś coś podobnego - jeśli płakał całą noc, aż zabrakło mu łez - to wie, że w końcu przychodzi pewien szczególny rodzaj spokoju. Człowiek czuje się tak, jakby już nic nigdy nie miało się zdarzyć.
Zaczynam pojmować, że jedno życie to zdecydowanie za mało.
Prawda jest zazdrosną, porywczą
kochanką, która nigdy nie śpi, oto, czego mu nie mówię nigdy nie będzie dobrze.
Życie to nie albo-albo. Życie się stopniuje.
Najtrudniejsze jest trwanie w poczuciu szczęścia.
Od dziecka wiedziałem, że życie nas okalecza. Każdego z nas. Nie da się tego uniknąć. Ale powoli zaczynam się przekonywać, że możemy zostać uzdrowieni. Że nawzajem się uzdrawiamy.
Jeśli nie pozwalasz się zbliżyć
ludziom, masz pewność, że cię nie skrzywdzą.
Nienawidziłem poranków. Przypominały, że noc ma swój koniec i trzeba znowu radzić sobie z myślami.
Bo tak naprawdę wszystko, co można zrobić, to kochać drugiego człowieka.
Malarz to nie ten kto jest natchniony a ten który jest w stanie natchnąć innych.