
Mnie rozpacz brała nie za kobietą, lecz za miłością moją.
Mnie rozpacz brała nie za kobietą, lecz za miłością moją.
Gwiazdo, chroń nas – od szczęścia i spokoju.
(...) żadne z nas nie umie żyć teraźniejszością, ciągle gonimy za złudą doskonałości innego miejsca i czasu.
Pierwsza miłość odurza, upaja
i takie tam. To niesamowite, jak wielka
jest różnica pomiędzy czytaniem o czymś,
oglądaniem o tym filmów, a doświadczaniem tego czegoś w prawdziwym życiu, nie uważasz?
Nawet kamień pęka po długotrwałym deszczu.
Wystarczy człowiekowi dać dość czasu, a do wszystkiego przywyknie.
Im więcej świeczek na
torcie, tym trudniej coś zmienić.
Zatrzymuję się, chociaż wiem, że nie
powinnam. To przez to, że kiedy wymawia
moje imię, ono brzmi w jego ustach jak muzyka.
Trzeba wszystko uporządkować. Musisz się zdecydować, czego chcesz się trzymać. Musisz wiedzieć, co trwa, a co przeminęło. I czasami ustalić, czego nigdy nie było. I musisz sobie pewne rzeczy odpuścić.
z książki Egzamin dojrzałości
Oto logika pięciolatki: skoro ja czegoś
nie widzę, to coś nie może widzieć mnie. Niewątpliwie dzięki podobnym założeniom wielu nieszczęśników skończyło z odciętymi głowami.
Żyłam bez celu, a więc tak, jakby mnie nie było.