
To nie było ani niebo, ani piekło, tylko jakiś popaprany ...
To nie było ani niebo, ani piekło, tylko jakiś popaprany czyściec.
Na samotność bowiem skazują człowieka nie wrogowie, lecz przyjaciele.
Wszak istnieje coś takiego jak
zarażenie podróżą i jest to rodzaj
choroby w gruncie rzeczy nieuleczalnej.
Jesteś tam, w moich tęsknotach, marzeniach, w moim niepokoju o ciebie, w moim smutku.
Noc jest porą słów.
Byłam prawie pogodzona z losem.
Cios spadnie wcześniej czy później, a na
razie trzeba się cieszyć każdym najmniejszym drobiazgiem. Byle to trwało jak najdłużej.
Ważne jest nie to, ile mamy czasu, ale to, co z nim zrobimy.
Nie można kochać kobiety, nie szanując jej.
Szczęście zakłada, że nie chcemy widzieć świata takim, jakim jest.
Ciekawa rzecz, ale zauważył pan,
że im bardziej ludziom na czymś
zależy, tym mniej o to dbają?
Zupełnie jakby myśleli, że
jest im to dane raz na zawsze
i nie zdawali sobie sprawy,
że czas niesie zmiany.
Gdy tak myślę, to tak rozpaczliwie tęsknię za Tobą, że chce mi się płakać. I nie jestem pewien, czy z tego smutku, że tak tęsknię, czy z tej radości, że mogę tęsknić.