
Wyrzuty sumienia gdy je wytłumić pracą lub alkoholem w końcu ...
Wyrzuty sumienia gdy je wytłumić pracą lub alkoholem w końcu cichną by całkiem umilknąć.
Bakcyl dżumy nigdy nie
umiera i nie znika nadejdzie
być może dzień, kiedy na nieszczęście ludzi i dla ich
nauki dżuma obudzi swe
szczury i pośle je, by umierały
w szczęśliwym mieście.
Umiał wyznawać miłość, niestety, nie bardzo wiedział jak kochać.
Skuteczność wynika z formy,a nie z treści.
...dom to jest coś, co się tworzy, a nie miejsce, w którym się mieszka.
Niczego nie mają, wszystko muszą sobie dokłamać, dozmyślać, dośpiewać.
Dziwna rzecz – być normalnym. Nie
wiesz, kiedy przestajesz być normalny. Dowiadujesz się, że jesteś normalny, kiedy wracasz z krainy szaleństwa. Normalność jest jak dziwny, dziki ptak, który śpiewa ci w duszy nie dlatego,
że musi, ale dlatego że chce.
Twoja podświadomość pomnaża wszystko, co jej powierzysz.
Miłość, jeżeli jest poważna, zawsze przeraża. Miłość do kogoś wyjątkowego tylko zwiększa ten strach.
Tym,co nas oddala od innych,nie jest to,co o nich wiemy,ale to,czego im nie mówimy.
Gdzieś w środku, na dnie duszy, wyrosła we mnie myśl, że skoro już spostrzegłem, że nie jestem tym, za co siebie uważałem, to teraz powinienem poszukać prawdziwego „ja”. Przyznam, że w głębi siebie poczułem jakieś wytchnienie. To zrozumienie przyniosło mi ulgę.