
Posyłacie mnie do świata lepszego, niż ten był kiedykolwiek.
Posyłacie mnie do świata lepszego, niż ten był kiedykolwiek.
Ciągle przed oczami stanęli mu jak żywi Behemot triumfujący nad półtorametrową salamą, Azazello otwierający nietoperzymi skrzydłami białą koszulę, Woland stojący na dziedzińcu i dający cynowemu rycerzowi przykazanie wysłać go, Mistrza, na emeryturę.
Podejrzliwość w stosunku do wszystkich jest męcząca, trzeba komuś ufać, bo trzeba przy kimś odpocząć.
Wszystko, co można dostać za pieniądze, jest tanie.
Trudno określić jego wiek. Ale sądząc po cynizmie
i zmęczeniu światem, będących odpowiednikiem datowania węglem dla ludzkiej osobowości,
miał jakieś siedem tysięcy lat.
Cisza może zadać ból, którego nie jest w stanie spowodować nawet największy hałas.
Pośród śmierci nadal żyjemy.
Niektórych rzeczy nie trzeba obiecywać. Po prostu się je robi.
Nie. Nie wiem. Nic mi nie jest. Mam wrażenie, że wszystko we mnie zasypia.
Lekcja od gwiazdy rocka:
Jeśli twoja gitara nie stroi, też
śpiewaj fałszywie, byle razem z nią.
Jest pan ideałem mężczyzny: nie dość że przystojny to prawie niemowa...