
Posyłacie mnie do świata lepszego, niż ten był kiedykolwiek.
Posyłacie mnie do świata lepszego, niż ten był kiedykolwiek.
Na starość życie staje się trochę monotonne. Śmierć będzie czymś nowym.
Fotogeniczność to alchemia, która działa, kiedy światło odbite od twarzy pada na kliszę.
Najmroczniejsze czeluście
piekieł zarezerwowane są dla tych,
którzy zdecydowali się na neutralność
w dobie kryzysu moralnego.
W życiu każda pora roku trwa tylko raz.
Lęk oznacza głębokie, mdlące
poczucie, że za chwilę stanie się coś strasznego.
Okrucieństwo to twój problem,Łepku. Mój problem to przeżyć.
Żyjemy i umieramy, a cała reszta to tylko złudzenie. Całe to gadanie o uczuciach i wrażliwości to jedno wielkie kurze łajno. Zmyślone, subiektywne, emocjonalne brednie. Nie ma duszy. Nie ma Boga.
Są tylko decyzje, choroby i śmierć.
Najgorsze są noce, gdy dzielność śpi, a ja się budzę...
Póki życia, póty nadziei.
Doceniam waszą uprzejmość,
ale mama mnie uczyła, bym nie przyjmował klątw od obcych.