
Sława jest jak niektóre nowotwory: zawsze zostawia przerzuty.
Sława jest jak niektóre nowotwory: zawsze zostawia przerzuty.
Nie lubię początków i końców.
Wolałabym wiecznie dryfować gdzieś pośrodku. Najgorsze w tym konkretnym końcu i początku jest to, że po raz pierwszy w życiu nie mam pojęcia dokąd zmierzam.
Jakie to cudowne, gdy ktoś czeka na nas u celu podróży.
Czasem ludzie docierają na
rozdroże i tam już zostają. Bo wiedzą, że
którąkolwiek drogę by obrali, dojdą donikąd.
Życie — to jedno z tych nieszczęść, które spada na ludzi w wyniku rozwoju ich dobrego serca, miłości i wiary w lepszą przyszłość.
W przyszłości każdy będzie sławny przez 15 minut.
Wiedza nigdy niczego nie wyjaśnia, tylko komplikuje.
Ciemną nocą człowiek zadaje
sobie wszystkie pytania, których
nie odważy się postawić za dnia.
Kiedy patrzysz w otchłań, otchłań także patrzy na ciebie. Gdzieś w otchłań poprowadziła go ta sprawa. Niczym przynęta na haczyku, z której nie dało się już zsunąć.
- Wie Pan, okropnie smutne te Pana obrazy. - A życie jest wesolutkie, co?
Zbyt ona piękna, zbyt mądra zarazem.
Zbyt mądrze piękna stąd istnym jest głazem.