
- Nie zabijaj mnie, tato, zanim mnie ocalisz.
- Nie zabijaj mnie, tato, zanim mnie ocalisz.
Nie chcę sobie wyobrażać, jak będzie. Nigdy nie jest tak, jak sobie wyobrażamy.
Zamknę oczy i się poddam. Cudownie jest się poddać.
Kwitniesz także dlatego, że ktoś to może widzieć. Ktoś może to docenić.
Lepiej kochać i bać się, niż nic nie czuć.
Czyjeś jest to przeznaczenie, Ciri. A my, moja droga, musimy iść swoją drogą. I nie zawsze jest to droga, którą byśmy chcieli.
Nie ma na świecie tak ciężkiego zadania jak miłość do bliźniego. Dlatego jest dla ludzi największym wyzwaniem. Trzeba przezwyciężyć wiele trudności, by dojrzeć do prawdziwej miłości.
Ja też potrzebuję odpoczynku - odpowiedziała. - To, że nie śpię wcale nie oznacza, że nie odpoczywam.
- I to Cię gnębi? Że twoim zdaniem za mało się znamy?
- Nie - odrzekła. - Gnębi mnie to, że nie mam pewności, czy kiedykolwiek się dobrze poznamy.
Gram o właściwej porze każdemu dopomoże.
Nie. Nie wiem. Nic mi nie jest. Mam wrażenie, że wszystko we mnie zasypia.