
Nigdy nie trać nadziei. To jest ostatni klucz, który otwiera ...
Nigdy nie trać nadziei. To jest ostatni klucz, który otwiera drzwi.
Złamane serce nie uchodzi za śmiertelną ranę.
Usłysz mnie, dostrzeż mnie,
dotknij mnie, kochaj mnie, uwolnij mnie!
Jeśli ktoś Kalemu zabrać krowy to jest zły uczynek. Dobry, to jak Kali zabrać komuś krowy.
Dlaczego tak bardzo boimy się w otwarty sposób mówić o uczuciach? Nie zdradzamy, co nas boli. Nawet przed tymi, których kochamy. A przecież chyba zależy nam na sobie? Zapominamy, że słowa nie służą tylko temu, by ranić. Są po to, by nas jeszcze bardziej do siebie zbliżać. By pomóc rozwiązać konflikty i nieporozumienia. Często zasypiamy przytuleni do niedopowiedzeń. Nie dbamy o to, by rozplątać negatywne emocje. Brak czasu, brak ochoty, brak zrozumienia. Czy to ma sens? Żadnego.
W końcu niewiele jest rzeczy gorszych niż facet, który nie zna swego miejsca.
Cudze szczęście łatwiej zauważyć niż swoje. Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma. Poza tym ilu ludzi, tyle szczęść. Dla jednego szczęście to wór pełen pieniędzy, dla drugiego zdrowe dzieci, a dla trzeciego to, że codziennie rano oczy otwiera.
Kobieta musi żyć pasjami
męża, inaczej miłość sczeźnie.
Ale serce ma własny rozum i robi, co chce, zwłaszcza kiedy umiera.
Kocham cię jeszcze... Ani mnie
powiedzieć nie wolno tego, ani tobie wiedzieć.
Każdy błąd ma sens, kiedy popełnia się go z przekonaniem.