(...) byłem jedynym powiernikiem, tajemnica zbliża. I bardzo oddala.
(...) byłem jedynym powiernikiem, tajemnica zbliża. I bardzo oddala.
...w czymś tak pięknym nie może chyba być zła?
Nie dorastaj zbyt szybko, kochanie. Upływ czasu jest nieunikniony, ale jeśli zachowasz serce dziecka, nigdy się nie zestarzejesz.
Twojego ojca zabiła tajemnica, a ty wiesz, co to było.
Ból przynosił jej ukojenie.
Gaśniesz, bo wszystko ukrywasz, swoje emocje, problemy, swoją historię. Nie wiesz, kim jesteś, więc budujesz, nie czerpiąc z siebie.
Porażkę łatwiej przełknąć w milczeniu.
Mnie rozpacz brała nie za kobietą, lecz za miłością moją.
Z wodą nie ma żartów. Z wodą, z ogniem, z przeznaczeniem.
Czasem miłość bywa okrutna; oprócz radości przynosi również wiele cierpień.
Widzę, że oboje czytamy te same książki. Czyż można sobie wymarzyć lepszy początek dozgonnej przyjaźni?