
W wieku sześciu lat myśli się, że dorośli wiedzą wszystko.
W wieku sześciu lat myśli się, że dorośli wiedzą wszystko.
Zbyt wiele tłumaczysz, a to znaczy, że kłamiesz.
Nawet z armią u boku wciąż jestem sama.
Jeśli większość jest o czymś
przekonana, to wcale nie znaczy, iż ma rację.
Nie proszę Cię o nic. Nie wiem,
jak to powiedzieć. Czuję się, jakbyś mnie zbudziła ze snu i okazało
się, że jesteś snem, który śniłem.
Czasem dzwonili do siebie, wysyłali SMS-y. Obydwoje grali równocześnie w kilka gier. Gra pierwsza nosiła tytuł "Coś mi nagle wypadło". Gra druga nazywała się "Nic się nie stało". Gra trzecia to "Strasznie mam dużo pracy", a czwarta - "Może jutro się spotkamy". Sporadycznie do głosu dochodziła także gra piąta: "Bardzo za tobą tęsknię".
Czasami wściekłość i gniew są pożyteczne. Trzymają cię w pionie, kiedy nie ma już nic innego.
Rozum podpowiadał mi, że kiedyś mogę być znowu szczęśliwa, ale na razie ziemia usuwała mi się spod nóg, a przy mnie nie było nikogo, kto mógłby mnie złapać.
W końcu to moja historia i właśnie tak chcę ją opowiedzieć.
Siła wypełniona jest słabością. Jej imię - obojętność.
Bo jaki jesteś ty, mój świecie? Niby wszystko takie proste, wszystko ma swoje określone miejsce. Tylko, że ja nic z tego nie rozumiem albo rozumiem, kiedy jest już za późno.