Miłość jest sprawą ulotną, tak naprawdę świat stoi na ekwiwalencie ...
Miłość jest sprawą ulotną, tak naprawdę świat stoi na ekwiwalencie wymiennym.
Kiedy przychodzi noc i zasypiamy, znikamy ze świata, a kiedy budzimy się rano, świat okazuje się zaskakująco ten sam, chociaż nikogo nie było, kto by go przez noc podtrzymywał.
Odwet to owoc źle ukierunkowanych uczuć.
Kiedy człowiek dorasta traci też
przyjaciół- jeśli ma szczęście to tylko
tych niewłaściwych, którzy może nie są tak
dobrzy, jak się o nich kiedyś myślało. Jeśli
masz szczęście, to uda się utrzymać tych,
którzy są prawdziwymi przyjaciółmi, tych,
którzy zawsze przy tobie trwali... Nawet
jeśli tobie się wydawało, że nie trwają.
Bo tacy przyjaciele są cenniejsi od
wszelkich diademów świata.
To nasze blizny czynią nas tym, kim jesteśmy.
Są tanga, żeby cierpieć, i takie, żeby zabić...
Bo zło zewnętrzne jest uwolnionym złem wewnętrznym.
Przecież wyznań miłości nie
należy się w życiu wstydzić, bo
przecież to od miłości zaczyna się życie.
I muszę przygotować jedną z twarzy na spotkane twarzy, które spotkam.
Podobno pesymiści żyją dłużej niż optymiści.
- Bo rzeczywistość nigdy nie jest tak zła jak to, co zdołamy sobie wyobrazić.
Tłumy jednostek szukają proroka, ale najczęściej znajdują Führera.