
Ona pachnie jak czekolada. A ja nie lubię, jak się ...
Ona pachnie jak czekolada. A ja nie lubię, jak się mnie bije — plątałem się w panice.
Nie będę życzyć sobie idealnego życia.
Rzeczy, które przewracają cię w życiu są testami, zmuszają cię do wybrania pomiędzy poddaniem się i leżeniem na ziemi, a otarciem kurzu i powstaniem jeszcze wyżej niż stałeś zanim zostałeś przewrócony. Wybieram stanie wyżej.
Nie mam broni. Tata mocno by się zdenerwował. Ale o niczym się nie dowie. Jest w grobie.
Jeśli stoisz w labiryncie, gdzie nic nie widać, potrzebna ci dłoń której możesz zaufać.
- Całemu światu odbija. To nie nasza
wina. My się do tego nie przyczyniliśmy.
Dostaliśmy go w spadku. - Myślę, że świat
jest w niezłych tarapatach, jeśli to my mamy
być normalni. - To się musi skończyć katastrofą.
Miłość nie jest moralna,
czy niemoralna. Po prosu jest.
Niestety, życie nie polega na tym, że człowiek dostaje to, na co akurat zasłużył.
W życiu są takie chwile, kiedy człowiek musi wybierać.
Kochankom nie trzeba słów wystarczy spojrzenie.
Jeśli będziesz bez końca zaciskał smycz, ta w końcu pęknie.
No cóż, można było zrobić tylko jedno. Zachować się odpowiedzialnie i dojrzale. Czyli ukryć dowody.