
Ona pachnie jak czekolada. A ja nie lubię, jak się ...
Ona pachnie jak czekolada. A ja nie lubię, jak się mnie bije — plątałem się w panice.
Kiedy Miłość jest
prawdziwa, sprawy same się układają.
Lek zapukał do drzwi. I wiara otworzyła je i nic za drzwiami nie było.
Z wyboru czy nie, moje serce należało do niego.
Bez bólu i cierpienia nie ma mowy o pełni życia. A złe chwile uczą nas doceniać te dobre.
(...) świat dokoła był chyba bardziej pijany niż on sam, bo ciągle skakał oberka.
Przełknęła łzy, a ból zamknęła w głębokiej szufladzie gdzieś na dnie serca.
Trzeba wszystko uporządkować. Musisz się zdecydować, czego chcesz się trzymać. Musisz wiedzieć, co trwa, a co przeminęło. I czasami ustalić, czego nigdy nie było. I musisz sobie pewne rzeczy odpuścić.
z książki Egzamin dojrzałości
Jakoś to będzie- powiedziała.
Jesteś moim braciszkiem, ty tępy idioto.
Kocham cię bez względu na wszystko.
Pomyślałam, że moje życie jest zbudowane na ruchomych piaskach. Zmienia się z dnia na dzień.
Nie można być zakochanym i wierzyć w związek.