
Rewolucja rozpoczyna się od ciągu pojedynczych decyzji, od kolejnych wdechów ...
Rewolucja rozpoczyna się od ciągu pojedynczych decyzji, od kolejnych wdechów i wydechów.
Niesamowite, jak świadomość, że nie ma się już nic do stracenia, podbudowuje pewność siebie.
Nie uśmiechała się, nie znała smaku uśmiechów.
Jeśli ma się przyjaciół, a mimo to wszystko się traci, jest oczywiste, że przyjaciele ponoszą winę. Za to, co uczynili, względnie za to,
czego nie uczynili. Za to, że nie wiedzieli, co należy uczynić.
Bo siła tworzenia tkwi w kobietach.
Myślę, że najgorsze, co może kogoś spotkać, to przegapienie swojego życia. Niewykorzystanie szansy na zrealizowanie swoich pragnień, na odnalezienie sensu i wreszcie - na poznanie i pokochanie siebie samego. Najgorsze dla człowieka to obejrzeć się wstecz, gdy jest już za późno, spojrzeć na swoje życie i uświadomić sobie, że - z głupoty, lenistwa czy tchórzostwa - nie poszło się drogami, którymi chciało się iść.
z książki "Berek"
Tylko głupiec sam się poniża, gdy na świecie pełno jest ludzi gotowych zrobić to za niego.
Wiatru nie widzisz, ale go czujesz. Miłości nie widzisz, ale ją czujesz. Z Bogiem jest podobnie.
Nawet najdzielniejsi nie mogą walczyć ponad siły.
Jednak największy kłopot mam ze słowem "jestem".
I rzeczywiście da się krzyczeć sercem, tyle że to tak bardzo boli.