Lojalność oparta na strachu i brutalności jest bardzo krucha.
Lojalność oparta na strachu i brutalności jest bardzo krucha.
Nie zastanawiaj się nad problemem, myśl o rozwiązaniu.
Głęboko w jego umyśle toczy się wojna - wojna którą przegrywa.
Zakochujemy się w projekcji własnych marzeń.
Nie był ideałem, ale dla niej był idealny.
Człowiek nigdy nie jest tak bardzo sam, jak kiedy jest sam z sobą. Wówczas jest mu najgorzej, bo jest pomieszany sam w sobie, przekreślony. Kiedy jest sam, jest dwóm: temu, kim jest, i temu, kim nie jest.
Nawet listy miłosne króla pisali inni.
Często kocha się "z przerwami". To znaczy czasem jest tak, że aż brzuch boli i oczy pieką, a czasem jest tak, "że można wytrzymać" i w ogóle myśli się mocno o czym innym.
Może tak przywykliśmy do kieratu, że ta odrobina wolności wytrąca nas z równowagi?
Wojownikowi światła nie wystarcza, że akceptuje to, czym jest. Zanurza się w własnej duszy, odkrywa, że ma odwagę, jakiej nie podejrzewał, zdolność do walki i cierpienia, których by nigdy nie oczekiwał. W końcu zrozumiał, że jest o wiele lepszy i silniejszy, niż przypuszczał.
Proporcja to serce piękna.