
Wiernym się jest jednej, ale popatrzeć można na wszystkie.
Wiernym się jest jednej, ale popatrzeć można na wszystkie.
Czasami piorun trafia w ciebie, ale to ten, kto stoi obok, ląduje w szpitalu. Albo w kostnicy.
To, co wprowadza ciemności w nasza duszę, może w niej pozostawić gwiazdy.
Ludzie sami są jak tunele: jak kręte, ciemne przestrzenie i głębokie jaskinie. Nie da się poznać wszystkich zakamarków ich duszy.
Nie można ich sobie nawet wyobrazić.
No cóż, tak czy tak, nie skomponowałby IX symfonii Beethovena.
Dojrzałość to przecież nie liczba przeżytych lat... Lecz bagaż życiowych doświadczeń.
Podróże są jak ożywcza kąpiel dla umysłu.
Śmierć nie jest problemem. Wszystko, co żyje, umiera. Problemem jest miłość...
Kiedy spotykasz pokrewną duszę, to
tak jakbyś wszedł do domu, w którym
już kiedyś byłeś - rozpoznajesz meble, obrazy
na ścianach, książki na półkach, zawartość
szuflad: znalazłbyś tam drogę nawet po ciemku.
Cierpliwość. Pomalowałam ją na
szaro i powiesiłam wśród czarnych
chmur. Nadzieję pomalowałam na żółto,
jak słońce, które mogliśmy oglądać
przez kilka krótkich, porannych godzin.
W pewnych sytuacjach liczy się szczerość. Nie ma rozstań z godnością, niemal zawsze ktoś jest skrzywdzony, zraniony i kopnięty w dupę, czego skutki ciągną się za nim czasami do końca życia.