
Uciekając tylko mnożymy problemy.
Uciekając tylko mnożymy problemy.
To śmieszne, że coś może się
rozgrywać niemal na oczach ludzi,
a oni i tak wyciągną fałszywe wnioski.
Ale trudno się dziwić, skoro wszystko
ma dwie strony, a ludzie zwykle widzą
tylko tę jedną - zewnętrzną.
Bo cierpię - wzdycha. - To jedyny sposób na przyciągnięcie twojej uwagi.
Wszystko jest prawdą ukrytą w zręcznych słowach.
Jest taki dzień, bardzo cichy, szczególny, gdzie dochodzi się do pewnych granic. A potem trzeba już bez przerwy zachowywać równowagę, nie można się zapomnieć.
Kiedy przyznajesz się do czegoś przed kimś, wie o tym jedna osoba. Kiedy musisz się przyznać przed samym sobą, masz wrażenie, że wiedzą o tym wszyscy.
Nie. Nie wiem. Nic mi nie jest. Mam wrażenie, że wszystko we mnie zasypia.
Ten kto kontroluje przeszłość, określa przyszłość.
I ruszyłem przed siebie kompletnie bez celu. Czasem trzeba po prostu wyjść na zewnątrz.
Aby tego dokonać, nie mogę obawiać się porażki.
I cóż to za świat, który naprzód obdziera z ideałów, a potem skazuje obdartego?