
- A co z tobą? - zapytałem. - Doskonałości nie ...
- A co z tobą? - zapytałem.
- Doskonałości nie da się poprawić, chłopie.
Dla mnie to nie jest jakaś gra. Kocham cię, Ivy Lyons, a ty kiedyś mi uwierzysz.
Lecz przecież nawet wówczas, kiedy człowiek nie jest sparaliżowany strachem albo nie wyje z bólu, życie stanowi nieprzerwane pasmo zmagań z głodem, chłodem, bezsennością,
ze zgagą lub rwącym zębem.
Myślimy, że będziemy mieli czas, a potem okazuje się, że go nie ma.
Ludzie często w nocy mają zupełnie inne emocje niż rano. Nie mówiąc o postanowieniach.
Nie ma ciemności mroczniejszej od wielkiego światła, które zostało zepsute.
(...) zdrowym sposobem okazywania miłości jest odarcie jej z wszelkich form egoizmu.
Kiedy się jest bogiem, nie trzeba się tłumaczyć.
Nie masz pojęcia, jak często budzę się rano i po prostu patrzę na Ciebie leżącego obok mnie. Będę to robiła do końca życia.
Nie przejmuj się zmarłymi, oni nie mogą cie zranić. Bardziej się martwię żywymi.
Czasami wolałbym żyć samotnie i umrzeć w samotności. Tak by było fair.