Czas jest najbardziej niemiłosierną bestią.
Czas jest najbardziej niemiłosierną bestią.
Czyż każdy z nas nie wyciąga wniosków w głębi własnej ciszy?
Wszyscy jesteśmy pielgrzymami, którzy podróżują wzdłuż ścieżki zwanej życiem. Przechodzimy przez słońce, deszcz, wiatr, śnieg, dzień i noc, zawsze maszerując w kierunku niewiadomej destynacji.
Uczucia są jak woda,zawsze dopasowują się do otoczenia.
Ostatnio ludzie po prostu ulatują z mojego życia.
Nie przestaje się kochać człowieka tylko dlatego, że coś w życiu spieprzył.
Jeśli dojdziesz do ładu z własnym
wnętrzem, wówczas to, co zewnętrzne,
samo się ułoży. Rzeczywistość pierwotna tkwi wewnątrz, a zewnętrzna jest wobec niej wtórna.
Ponieważ jestem mężczyzną, niechętnie zjeżdżam na bok, żeby zapytać kogoś o drogę, bo to oznaczałoby, że ten ktoś pod pewnym względem jest mądrzejszy ode
mnie. A na pewno tak nie jest, bo ja siedzę sobie wygodnie w cieplutkim samochodzie, a on włóczy się pieszo.
Trzeba żyć długo, żeby zrozumieć, iż życie jest tylko walką, tylko służbą, i iż człowiek nie powinien bać się trudu, bólu, niepowodzeń, ale się oddać, oddać bez reszty i bez żądań. Cnota nie zawsze daje szczęście, ale zawsze daje spokój duszy.
Świat scala zarówno miłość bliźniego, jak i wszystko złe, co bliźni robią sobie nawzajem.
Ostatecznie dzień następuje zawsze po nocy.