
(...) nie da się poznać do końca drugiego człowieka, choćby ...
(...) nie da się poznać do końca drugiego człowieka, choćby nie wiem co.
Gdy się za czymś bardzo tęskni i wreszcie ma się to w zasięgu ręki, można wpaść w euforię, ale to mija, gdy znów się zderzymy z twardą rzeczywistością.
Wypaliłam cała paczke Silk Catów w akcie autodestrukcyjnej rozpaczy egzystencjalnej.
Smoki nie mają dusz. Nikt nie oczekuje od nich pobożności.
Nie starzy. Nie młodzi. W wieku umieralnym.
Jeśli dojdziesz do ładu z własnym
wnętrzem, wówczas to, co zewnętrzne,
samo się ułoży. Rzeczywistość pierwotna tkwi wewnątrz, a zewnętrzna jest wobec niej wtórna.
Życie to nie jest coś, co nam było dane raz na zawsze, ale zbiór okazji, które wystarczy tylko zauważyć i odpowiednio wykorzystać.
Bo jego niebo znajdowało się tam gdzie ona.
Na początku człowiek się rodzi. Ale nie sam. Z każdym człowiekiem przychodzi na świat druga istota, która mu towarzyszy.
Cierpienie pozostawiło po sobie osad smutku i przygnębienia.
Zawsze potrzeba dwojga ludzi.
Do tego, żeby układało się w związku.
Do tego, żeby go rozbić, i do tego, żeby później naprawić to, co się zepsuło.