Tworząc książkę, autor pisze list do siebie samego po to, ...
Tworząc książkę, autor pisze
list do siebie samego po to,
by opowiedzieć sobie rzeczy, o
których inaczej by się nie przekonał.
Nie możesz mieć nadziei na związek z kimś, kogo nie interesujesz.
Jeśli się ma takich przyjaciół, to nie trzeba mieć już wrogów.
To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.
Błogosławieni, którzy nie mając nic
do powiedzenia, nie ubierają tego w słowa.
Książki na półkach więcej mówią o człowieku niż jego życiorys zapisany odręcznie na kartce papieru.
I cóż to za świat, który naprzód obdziera z ideałów, a potem skazuje obdartego?
O Czasie, w tobie cała ma nadzieja: Ty musisz węzeł ten rozplątać, nie ja.
Chciałabyś, żeby miłość
dowiodła ci, że istnieje. Nie tędy
droga. To ty masz dowieść, że istnieje.
Mała we wzroście, wielka jest w zawzięciu.
Czterdzieści lat miłości do kogoś przeobraża się w pluskiewki i taśmę.