
Trza być twardym Słowianinem, a nie miętką nindżą.
Trza być twardym
Słowianinem, a nie miętką nindżą.
Największą zaletą moich przodków jest
fakt, że nie żyją. Skromnie, ale dumnie czekam
na moment odziedziczenia tej cechy.
Byłaby wolała, żeby ją dręczył i poniżał, byle ją kochał - to wiedział.
Przyjaciele przychodzą i odchodzą, jak kelnerzy w restauracjach.
W ostatecznym
rozrachunku słowa to tylko wiatr.
Zmarszczone brwi i lekko wygięte w dół
usta zdawały się mówić: "Leonie Valdez,
ty łajzo". Rany, jak on kochał tę kobietę!
Przedmioty są jak lustra, w których obserwujemy proces naszego przemijania.
Zaszumiałaś koło mnie jak gałąź pełna kwiatów i liści.
Ona jest niezniszczalna. Wrzucisz taką do wulkanu, to ci pamiątki przyniesie.
Kto sam zdradza, ten łatwo uwierzy w zdradę innych.
Cierpienie jest uniwersalne.