
Wśród ludzi się duszę, ale gdy zostaję sam, samotność mnie ...
Wśród ludzi się duszę, ale gdy zostaję sam, samotność mnie dobija.
Ta dziewczyna oznaczała kłopoty.
Kłopoty zapakowane w małą paczuszkę
z przeklętą kokardką. A co najgorsze, była
rodzajem kłopotów, które mi się podobały.
[...] może to będzie bolało, jak bolą oczy od światła, kiedy jesteśmy zbyt długo w ciemnościach.
Daremnie walczyłem ze sobą.
Nie poradzę, nie zdławię mego uczucia. Pozwól mi, pani, wyznać, jak gorąco cię wielbię i kocham.
Dawniej patrzyliśmy się w niebo, aby się modlić, teraz robimy to, aby przeklinać.
Oczywiście wiem, że trzeba za coś żyć. Ale trzeba też żyć dla czegoś.
Słowa. Tylko słowa. Wielka magia narodzona z kruchych dźwięków. Kiedy dobrze się nad tym zastanowić, niemożliwe staje się zrozumienie, jak potężne są właśnie one. Słowa są zdolne do przekształcenia rzeczywistości, do jej kształtowania, do jej tworzenia. Przez słowa niemalże wszystko staje się możliwe.
Najgorszy ból to ten, który sami sobie zadajemy.
Niewolnik książek jest człowiekiem wolnym
Wczesny ranek. Wyruszyć o świcie.
Podróżować dookoła, wyprzedzając
słońce, ukraść mu cały dzień. Robić tak
bez końca i nie starzeć się ani o dzień.
Powiedz mi, dokąd się wybierasz, to będę tam za pięć minut.