Część miłości do drugiego człowieka: trzeba z czegoś zrezygnować. Czasem ...
Część miłości do drugiego
człowieka: trzeba z czegoś zrezygnować. Czasem
trzeba nawet zrezygnować
z niego samego.
Bo krew na razie jeszcze mi się nie zmęczyła nigdy.
Nic tak człowieka nie prześladuje jak słowa, których nie wypowiedział.
Problem nierozwiązany trzeba podzielić na mniejsze kawałki i rozpracować po fragmencie.
Wiele mniej boli, kiedy decyduje się człowiek sam, nawet jeżeli boli bardzo. Tego nauczmy się. Decydować. Samodzielnie. Bez porad. Bez autorytetów.
Bądź częścią świata, ale pozostań poza nim.
Miłosierdzie - niekiedy
najzupełniej nieoczekiwanie i zdradliwie wciska się w najmniejsze szczeliny.
Ten, kto tańczy ze smokami,
musi się liczyć z tym, że spłonie.
Czasem trzeba odciąć stare rzeczy, żeby zrobić miejsce dla nowych.
Nie jest tchórzostwem poznać się na tym, co głupie. Ani nie jest głupie poznać się na tchórzostwie.
Człowiek rzucony w przepaść spada albo lata.