
Pozwólcie heretykom przyjść do mnie.Z nimi uczynię piekło.
Pozwólcie heretykom przyjść do mnie.Z nimi uczynię piekło.
Straszne rzeczy tak naprawdę nie są takie jak
na filmie. Nie są fascynujące. Tylko przerażające i brudne. Przede wszystkim nie można ich wyłączyć.
Wszystko robi się mniejsze, kiedy wyciągnąć to na wierzch.
Potężni są już tacy. Czerpią swoją siłę ze słabości innych.
-Wszystko jest ulotne - mruknął w
jej włosy. - Nawet gwiazdy przemijają.
Znów jestem istotą absolutnie szczęśliwą i spokojną jak śmierć.
Zbyt ona piękna, zbyt mądra zarazem.
Zbyt mądrze piękna stąd istnym jest głazem.
Chyba w żadnym innym uczuciu
ludzie nie mijają się tak często, jak w
tym. W gęstwinie słów, gestów, spojrzeń
najtrudniej odnaleźć te, które są potrzebne.
I przez sekundę, oni i my, w naszej katastrofie, spojrzeliśmy sobie w oczy.
Lubię deszcz, bo pada
na wszystkich jednakowo.
Atrament ścieka mi z kącików ust. / Nie ma szczęśliwszych ode mnie./ Objadłem się właśnie poezji.