Albowiem tak do mnie mówi
sprawiedliwość: „Ludzie nie są równi".
Nikt nie lubi, kiedy jego
świat rozsypuje się na kawałki.
Nie można pozwolić, żeby cudze przekonania i wyobrażenia kierowały naszym życiem. Kłócą się z naszymi. W kwestii własnego szczęścia trzeba być egoistą.
Później było jednym z moich ulubionych słów. Oznaczało intencję bez deklaracji zaangażowania. Mogło oznaczać "za godzinę" albo "za dwadzieścia lat".
Smakował jak rzeczy, które nie mają smaku: ciepło, życie prawda, dobroć i miłość.
Naturalność jest także pozą, i to jedną z tych, jakie znam, jedną najbardziej irytującą.
Kobiety zawsze poszukują jakiegoś głębszego sensu tam, gdzie go nie ma.
Jak wydobyć się z tego labiryntu cierpienia?
Życie jest jak jazda na rowerze. Aby utrzymać równowagę, musisz iść do przodu.
Kiedy cierpienie osiąga pewien poziom, przelewa się czara i wtedy pojawia się radość.
