
Ocalić się dla miłości.
Ocalić się dla miłości.
W końcu nagrodą za przeżyty koszmar jest przebudzenie się ze świadomością, iż był to tylko sen.
Nie chodzi o Ciebie. To dar. Nie można na niego zasłużyć,
bo wtedy przestałby być darem.
Odwieczna tęsknota za
wędrówką. Szarpie łańcuchem
przyzwyczajeń. I znów z zimowego
snu. Budzi się we krwi dziki zew.
Najbardziej gorzkie łzy ronimy
w żalu po słowach nigdy
niewypowiedzianych
i gestach nieuczynionych.
Jeśli stoisz w labiryncie, gdzie nic nie widać, potrzebna ci dłoń której możesz zaufać.
Ostatecznie żyjemy po
to, aby zapewniać rozrywkę
sąsiadom i sami ich wyśmiewać.
Miłość i wojna zbudowane są na tych samych fundamentach.
Symbole mają różne
znaczenie w różnych okolicznościach.
Jeden tam tylko jest porządny człowiek: prokurator; ale i ten, prawdę mówiąc, świnia.
Poza tym warto żyć chwilą, choć często chce się własne serce odłożyć do lodówki.