
Pójdę z Tobą, chyba że mnie na łańcuch wezmą.
Pójdę z Tobą, chyba
że mnie na łańcuch wezmą.
Gdzieś w środku, na dnie duszy, wyrosła we mnie myśl, że skoro już spostrzegłem, że nie jestem tym, za co siebie uważałem, to teraz powinienem poszukać prawdziwego „ja”. Przyznam, że w głębi siebie poczułem jakieś wytchnienie. To zrozumienie przyniosło mi ulgę.
Wyglądasz prześlicznie, jakby ktoś podłączył ci wtyczkę do szczęścia.
(...) strach jest okropny, ale bezsilność jeszcze gorsza.
Najczęściej nasi najlepsi przyjaciele są sprawcami naszego upadku.
Nigdy nie wiadomo do jakiego stopnia
decyzje, które podejmujemy wpłyną na
nasz los, bo są to na ogół decyzje nie znaczące.
Prosty plan zawsze ma większe
szanse powodzenia, jako że mniej w nim niuansów, o które wszystko może się rozbić.
Nie jestem niczyją własnością. Należę wyłącznie do samego siebie.
Czasem chaos i miłość wydają się tym samym.
Łatwo komuś nagadać w gniewie, trudniej to potem naprawić.
(...) najlepszym schronieniem przed ludźmi jet tłum.