
Miłość, żeby to tak podsumować, ma prędkość światła; rozstanie – ...
Miłość, żeby to tak podsumować, ma prędkość światła; rozstanie – prędkość dźwięku.
Kiedy posiadamy niewiele, to i chcemy niewiele,
wszyscy jesteśmy równi, niczego sobie nie zazdrościmy.
Wszędzie można pewnego dnia stracić dom, więc wszędzie są bezdomni.
Wiem, czego mi w tobie brakuje i nie zamierzam tego szukać u innych.
Ona smakuje… Jezuniu, nigdy nie ćpałem, ale domyślam się, że tak smakuje pierwsza dawka kokainy, czy heroiny. Jest cholernie wciągająca.
Rozmowa to najlepsze rozwiązanie w większości możliwych problemów.
Pokażcie mi bohatera, a ja napiszę tragedię.
Kiedy ktoś zostaje porzucony, wątpi w swoją zdolność do zatrzymywania przy sobie ludzi, nawet przyjaciół.
Ponieważ jestem mężczyzną, niechętnie zjeżdżam na bok, żeby zapytać kogoś o drogę, bo to oznaczałoby, że ten ktoś pod pewnym względem jest mądrzejszy ode
mnie. A na pewno tak nie jest, bo ja siedzę sobie wygodnie w cieplutkim samochodzie, a on włóczy się pieszo.
-Niestety, Aniu, będziesz musiała na mnie jeszcze długo czekać - rzekł Gilbert ze smutkiem. -Dopiero za trzy lata skończę medycynę, a wątpię, czy i potem będę
mógł cię obsypać klejnotami i czy będziemy mogli zamieszkać w marmurowym
pałacu. Ania zaśmiała się serdecznie.
- Nie pragnę brylantów ani marmurowych pałaców,pragnę mieć Ciebie i tylko Ciebie.
Ludzie boją się tego czego nie rozumieją. A tego czego się boją nienawidzą.