Brakowało mi sił na płacz.
Brakowało mi sił na płacz.
Umiem się bronić przed zazdrością. Wiem, że zazdrość potrafi zrujnować każde szczęście.
Co dzisiaj zrobiłaś? Dla siebie, dla świata?
- Chciałam wiele.
- Ale co zrobiłaś?
- Chyba nic.
Może dałaś coś drugiemu człowiekowi? Szansę, nadzieję, uśmiech? Cokolwiek?
- Pragnęłam przytulić się do pewnego mężczyzny. Popatrzeć w oczy. Siedząc na tarasie, rozmawialibyśmy do białego rana.
- Nie przyszedł? Czy może Tobie brakło odwagi? Czasu?
Co poszło nie tak?
- Nie przyszedł.
- Drań!
- Ależ skądże. Nie wiedział że czekam. Że żyję dla niego.
Uważaj. Któregoś dnia wydłubiesz dziurę w niebie
i cały świat się przez nią
zawali. A wtedy wszyscy będziemy w tarapatach.
Życie wychowuje.
Nie płacz, że coś się skończyło, tylko uśmiechaj się, że ci się to przytrafiło.
Uważaj na ludzi, których miejsce jest w przeszłości. Nie wpuszczaj Ich z powrotem do swojego życia.
Nie pozwól nikomu decydować o twoim
życiu, bo w tedy zostaniesz kimś, kim nie
powinnaś być. Będziesz nikim. Będziesz
człowiekiem na zawsze skłóconym z życiem.
Czasami zastanawiam się, czy ten świat jest tylko jednym z wielu. Czy istnieją inne, ukryte jak cienie, czekające na odkrycie. Obudź się, oczyma wyobraźni dostrzegaj niewidoczne. Czy zrozumiesz, jak wiele jest jeszcze do odkrycia?
Nie można uciec od samego siebie i nawet jeśli wybierzesz się w podróż na koniec świata, to twoja udręczona dusza wybierze się tam razem z tobą.
Ile dasz, tyle otrzymasz, czasem z najbardziej niespodziewanej strony.