
Jak wydobyć się z tego labiryntu cierpienia?
Jak wydobyć się z tego labiryntu cierpienia?
Ta absolutna redukcja potrzeb i oczekiwań dawała jej swoiste poczucie wolności.
(…) życie, o którym marzył, jego jedyne pragnienie, nigdy nie istniało.
Czasy się zmieniają, lecz potrzeba istnienia wroga jest niezmienna, taka już natura człowieka.
Miłość jest sprawą ulotną, tak naprawdę świat stoi na ekwiwalencie wymiennym.
Zło jest w nas wszystkich,
Toraku. Niektórzy z nim walczą.
Niektórzy je karmią. Tak zawsze było.
Smakował życie jak łyk wina pociągnięty prosto z butelki.
Jeżeli ktoś coś wie o kobietach, to wie, że nie powinien być kobieciarzem, jeśli chce być przez nie szanowany.
Nie ma nic bardziej złudnego niż zdjęcie: zdaje nam się, że na zawsze utrwalamy jakiś szczęśliwy moment, podczas gdy stwarzamy tylko powód
do tęsknoty. Naciskamy migawkę i
hop, po sekundzie ta chwila znika.
Chciałabyś, żeby miłość
dowiodła ci, że istnieje. Nie tędy
droga. To ty masz dowieść, że istnieje.
Nigdy nie widziano pniaka, nawet żywego, z którego odrodziłoby się całe drzewo.