...skąd miałbym wiedzieć, że cię kocham, jeżeli nie wiem, co ...
...skąd miałbym wiedzieć, że cię kocham, jeżeli nie wiem, co to miłość?
Bóg dał po to boleść, by trawiła, a lek ześle, kiedy sam zechce.
Na tym polega tragizm miłości, że człowiek nie może kochać niczego bardziej niż tego, za czym tęskni.
Nigdy nie będzie tak, że wszyscy będą cię kochać. Lepiej mieć własne zdanie, niż próbować dogodzić innym.
Kto miłości nie zna, ten żyje szczęśliwy, i noc ma spokojną i dzień nietęskliwy.
Jeden to samotna liczba.
Właśnie o to chodzi w dorastaniu, prawda? O to by nie dać po sobie poznać,że się cierpi.
Czasami ludzie się nie odzywają dlatego, że nie mają nic sobie do powiedzenia, a czasem dlatego, że mają aż nazbyt wiele.
Spaliśmy razem, ale nie ze sobą.
A ci, którzy nie potrafią obronić swoich kobiet, tronu też raczej nie obronią.
Prawdziwa miłość trwa lata. Rani i trwa mimo bólu.