
Ból ciała pozwala mi przynajmniej zapomnieć o cierpieniu duszy.
Ból ciała pozwala mi
przynajmniej zapomnieć o cierpieniu duszy.
Dobry adwokat nigdy nie
zadaje pytania, nie znając odpowiedzi.
Życie składa się z dwóch etapów. Narodzin i śmierci. To jest to. Co robić pomiędzy? Cóż, to chyba zależy od Ciebie, prawda?
Jeżeli nie można być świętą, to lepiej już być potępioną.
Zawsze trzeba działać. Źle czy dobrze, okaże się później. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.
Musisz obiecać, że
się we mnie nie zakochasz.
Wszystko, co zdarza się raz, może już się
nie przydarzyć nigdy więcej, ale to, co zdarza
się dwa razy, zdarzy się na pewno i trzeci.
Czyż to nie ironiczne, że moje rany
tak strasznie wyglądają, a jednak są
znacznie mniej bolesne i groźne niż te
niewidzialne, które ty w sobie nosisz.
Nie rób w nocy niczego, czego mogłabyś żałować o poranku.
Poezja to choroba świata, gorączka rzeczywistości.
Nie ma nic gorszego niż człowiek, który nie może zdecydować się, czego naprawdę chce. Będzie mącił i mieszał w Twoim życiu. Będzie bawił się i grał emocjami. Jedną chwilę będziesz dla niego „całym światem”, a inną totalnie nikim. Zrobi Ci taką karuzelę emocjonalną, że dopiero, gdy się faktycznie od niego uwolnisz, zrozumiesz jak bardzo przez ten cały czas nasyfił Ci w głowie. (Rafał Wicijowski, fragment z książki ŻYJESZ TYLKO RAZ)