
Tchórz umiera po stokroć. Człek mężny umiera tylko raz. Ale ...
Tchórz umiera po stokroć. Człek mężny
umiera tylko raz. Ale Pani Fortuna sprzyja
śmiałym, tchórzów w pogardzie mając.
Kiedy bogacze zaczynają wojnę, biedacy muszą umierać.
-Niestety, Aniu, będziesz musiała na mnie jeszcze długo czekać - rzekł Gilbert ze smutkiem. -Dopiero za trzy lata skończę medycynę, a wątpię, czy i potem będę
mógł cię obsypać klejnotami i czy będziemy mogli zamieszkać w marmurowym
pałacu. Ania zaśmiała się serdecznie.
- Nie pragnę brylantów ani marmurowych pałaców,pragnę mieć Ciebie i tylko Ciebie.
Mój mąż i ja jesteśmy jak statki mijające się w nocy... Przyjazne, ale dalekie.
Nawet chciwość i żądza władzy nie prowadzą do takiej głupoty, jak bycie mężczyzną i kobietą.
Trzymał ją blisko, jego nieśmiertelna ze śmiertelnym sercem.
Bardzo cienka linia oddziela upór od głupoty - powiedział - pozostań po właściwej stronie.
Jedenasta wieczorem przyszła
i minęła. Maszerowaliśmy dalej.
Kilka godzin później spojrzałam na
zegarek. Było dwanaście po jedenastej.
(...) jeżeli to, co mówisz, nie jest piękniejsze od ciszy, lepiej milcz.
Wydrążanie zera nicość w sobie zawiera.
(...) trzeba szybko uwolnić się od przeszłości, żeby ta nie zdążyła nas zniszczyć.