
Tchórz umiera po stokroć. Człek mężny umiera tylko raz. Ale ...
Tchórz umiera po stokroć. Człek mężny
umiera tylko raz. Ale Pani Fortuna sprzyja
śmiałym, tchórzów w pogardzie mając.
(…) łatwo się mówi o miłości. Nieco trudniej jednak udowodnić, że się naprawdę kocha.
Każdy jest trochę stuknięty, tylko niektórzy nie umieją ukrywać tego tak dobrze jak inni.
Wolałam raczej skrywać ból pod osłoną ciętych ripost.
Naiwne, niewinne myśli, których nic nie zakłóci, unoszą się wokół niej jak nasionka wiosny.
Za każdym razem, gdy Eliana dotykała piórem strony, szukała swojej tożsamości.
Gdy szliśmy w stronę samochodu, wziąłem ją za rękę. Jej dotyk sprawił, że poczułem się w zgodzie z całym światem.
Bóg dzieli nierówno. Jednym daje wszystko, drugim figę z makiem...
Jak ty masz powód, żeby być
wesołym? Ty, biedaku? A jaki ty masz
powód, żeby być ponurym, wuju? Ty, bogacz?
Wszystko, czego możemy zapragnąć, wynika z odebranej tresury.
Myślę, że czas na ewakuację. Powoli, spokojnie i, och, najlepiej wczoraj.