
W końcu sukces kocha świadków, porażka zaś nie może bez ...
W końcu sukces kocha świadków, porażka zaś nie może bez nich istnieć.
Od czasu do czasu dobrze jest, żeby ktoś trochę z nas zadrwił, lordzie Mormont, inaczej zaczynamy traktować siebie zbyt poważnie.
W każdej legendzie jest ziarno prawdy.
Nowy Jork jest niestały w przyjaźni. Kocha za sukcesy i nienawidzi za porażki.
Miło jest mieć takie miejsce,
do którego można uciec, gdy się
nie chce być tam, gdzie się trafiło.
Nie ma gór nie do zdobycia.
Nie słychać, jak ludzie myślą o sobie. Jak w myślach ratują ukochanych. Jak przychylają im nieba, sobie skąpiąc powietrza.
Myślę, że serce przypomina głęboką studnie. Nikt nie wie, co jest na dnie. Można tylko sobie wyobrażać na podstawie tego, co czasami wypływa na powierzchnię.
Kaźnić kogoś, Daniela, nie ma sensu: zły trzeba zrozumieć i przebaczyć, nie zniszczyć. Przestępca myśli, że działa na podstawie wolnej woli, ale w rzeczywistości jest niewolnikiem złych nawyków, złych myśli czy złego towarzystwa
Są starzy najemnicy i odważni najemnicy. Ale nie ma starych, odważnych najemników.
Dawniej patrzyliśmy się w niebo, aby się modlić, teraz robimy to, aby przeklinać.