
Można się cieszyć, że komuś się udało, ale to nie ...
Można się cieszyć, że komuś się udało, ale to nie znaczy, że od razu zapomni się o własnym nieszczęściu.
Wybacz mi brak oryginalności, ale nie wszyscy jesteśmy twórcami.
Pragniemy stabilizacji, a marzymy o szaleństwie i życiu chwilą. Kiedy mamy jedno, tęsknimy za drugim. Gdy mamy to drugie, tęsknimy za pierwszym. Zawsze niespełnieni, zawsze rozdarci, zawsze nieszczęśliwi i potwornie marudni.
No, to znaczy...samobójstwo to grzech. Trzeba nieść swój krzyż, czy się chce, czy nie.
Jedyna różnica między mną a szaleńcem to fakt, że nie zrobiłem nic szalonego.
(...) kiedy nie ma wyboru, wahanie zawsze jest błędem.
Tymczasem mnie największą radość sprawia nie czyn, lecz poznawanie.
Najprościej byłoby chyba porozmawiać. Ale dla mnie właśnie najtrudniej.
(...)i spojrzała na ładny, piętrowy dom tak, jak inni mogliby spojrzeć na pedofila.
Ano cóż, paskudny otacza nas świat -
mruknął wreszcie. - Ale to nie powód, byśmy
wszyscy paskudnieli. Dobra nam trzeba.
Słowa lecą dalej niż chęci, a chęci niż możliwość.