
Mam już taki charakter, że aby coś zrozumieć, muszę najpierw ...
Mam już taki charakter, że aby coś zrozumieć, muszę najpierw spróbować to zepsuć.
Ponieważ jestem mężczyzną, niechętnie zjeżdżam na bok, żeby zapytać kogoś o drogę, bo to oznaczałoby, że ten ktoś pod pewnym względem jest mądrzejszy ode
mnie. A na pewno tak nie jest, bo ja siedzę sobie wygodnie w cieplutkim samochodzie, a on włóczy się pieszo.
Jaki mężczyzna zwróci na ciebie uwagę, skoro sama siebie nie lubisz?
Czy można umrzeć z tęsknoty i rozpaczy? Czy można rozpaść się na kawałki i nadal żyć?
On wygląda tak doskonale, tak pięknie. Taka piękna katastrofa.
Wychodzi na to, że prawdziwym celem naszego życia jest ta podróż, odkrywanie bez końca nowych horyzontów, nieustanne oswajanie świata. To dzięki temu życie staje się tak fascynujące.
Margrat zastanowiła się, jak to jest,
przez całe życie robić to, czego się nie
lubi. To jak być martwym, pomyślała, tylko
gorzej, bo jest się żywym i trzeba to znosić.
Spada deszcz, wstaje rosa. Pomiędzy jest mgła. Pomiędzy jest wszystko, co jest.
-Gdybyś zabrała mi pieniądze i kupiła mi za nie raj, to ja bym się cieszył. A to właśnie zrobiłaś.
A więc to prawda. Istnieje życie po
śmierci. I jest takie samo. Ja to mam pecha.
Kto zmaga się ze światem, zginąć musi w czasie, by żyć w wieczności.