
Szukam siły nie po to, by stać się mocniejsza od ...
Szukam siły nie po to, by stać się
mocniejsza od innych, ale by
zwalczyć swego najgroźniejszego
przeciwnika: własne wątpliwości.
Czyje usta milczą, ten gada koniuszkami palców. Wszystkimi porami wyziewa zdrada.
To dla twojego dobra-mówi, a ja mam ochotę krzyczeć.
Nie wiem. Tylu rzeczy w życiu się nie dowiemy.
Losowi jest wszystko jedno, więc łatwiej jest zwalić winę na niego, niż brać ją na siebie.
Padało. Siąpiło, lało, chwilami zacinało, kapało, mżyło, kropiło i znów kapało, ale głównie padało.
Miłość góry przenosi, wynosi (czasem) śmieci, ale nie leczy z alkoholizmu.
Zawsze potrzeba dwojga ludzi.
Do tego, żeby układało się w związku.
Do tego, żeby go rozbić, i do tego, żeby później naprawić to, co się zepsuło.
Każda droga to tak
naprawdę dwie drogi. Tam i z powrotem.
Droga powrotna jest zawsze najważniejsza.
Kto mieczem wojuje, ten zna się
na rzeczy albo idzie do piachu.
Nigdy jednak żadna piękna mowa nie zaspokoiła głodnego żołądka.