
Samotność we dwoje bywa trudniejsza, niż przebudzenie w pustym łóżku.
Samotność we dwoje bywa trudniejsza, niż przebudzenie w pustym łóżku.
Jedenasta wieczorem przyszła
i minęła. Maszerowaliśmy dalej.
Kilka godzin później spojrzałam na
zegarek. Było dwanaście po jedenastej.
Znasz motyw, rozumiesz wszystko.
Daremnie walczyłem ze sobą.
Nie poradzę, nie zdławię mego uczucia. Pozwól mi, pani, wyznać, jak gorąco cię wielbię i kocham.
To ci najzimniejsi najmocniej płoną wewnętrznie.
Musisz myśleć o jutrze nawet, jeśli może ono nigdy nie nadejść.
Tak wiele mnie nauczyła. I nadal uczy mnie tak wiele. Nauczyła mnie kwestionować. I nigdy nie żałować.
Czymże jest upadek, jeśli nie poszukiwaniem jakiejś prawdy i pewnością, że się ją znalazło?
Nigdy nie widzimy błędów, które popełniamy, choć inni widzą je z daleka. Nie zdajemy sobie sprawy, jak nieumyślnie ranimy innych.
Teraz jest chwila żeby usiąść i pomyśleć. Zapłakać. A potem znowu się podnieść.
I tęsknię za tym,więc już wiem co to tęsknota.Warto dla niej zejść na ziemię.