
(...) często człowiek sobie nie zdaje sprawy, co go najbardziej ...
(...) często człowiek sobie nie zdaje sprawy, co go najbardziej interesuje, dopóki nie zacznie mówić o czymś innym, mniej interesującym.
Jakim cudem może człowiek
wiedzieć, co zrobi, póki nie przyjdzie co
do czego. Nie sposób z góry to przewidzieć.
Miłość to bardzo głęboka troska o
kogoś. Świadomość, że ktoś bardzo
wiele dla nas znaczy, że nasz świat byłby
pusty, gdyby jego w nim zabrakło.
Dzięki pamięci można
przeżywać młodość w każdym wieku. Najważniejsze to mieć co wspominać.
Może nie perfekcja życia, a jego
chaos sprawia, że rzeczy nabierają znaczenia?
Jesteśmy jak otwarcie i zamknięcie cudzysłowu, jak cudze słowa dożywotnio
na siebie skazane. Więźniowie życia, którego żadne z nas nie wybrało.
Zawsze sądziłem, że kto czuje pociąg
do stada, ten ma w sobie coś z barana.
Czasami trzeba się cofnąć,
żeby móc ruszyć naprzód.
Żeby móc ruszyć dokądkolwiek.
Co to? Tylko książki?
Ludzie, którzy nie kochają książek nigdy tego nie zrozumieją.
Tak zasypiamy - jego wargi na mojej szyi, moje serce w jego dłoni.
Miłość, jeśli w ogóle, pojawia się później.