Fragment z "Króla Szczurów"

 Skupiam się na przezroczystym
kwadracie wciśniętym pomiędzy mnie
a moją wolność. Pragnę roztrzaskać ten
betonowy świat i natychmiast o nim
zapomnieć. Chcę być większa,
lepsza, silniejsza.

 Popatrzcie! Zawołał. To ulubiony napój boga. Drżyjcie przed straszliwą Dietetyczną Colą!

 Czasem to co człowiek zje, stanowi jedyną wartość całego dnia.

 Bez jego uczucia nawet najdroższy pierścionek jest dla mnie bez wartości.

 Tamtej nocy umarły wszystkie baśnie.

 I cóż to za świat, który naprzód obdziera z ideałów, a potem skazuje obdartego?

 Nie należy kwestionować
cudów albo skarżyć się, że nie są one
całkiem zgodne z czyimiś oczekiwaniami.

 Tworząc książkę, autor pisze
list do siebie samego po to,
by opowiedzieć sobie rzeczy, o
których inaczej by się nie przekonał.

 To była gra. Pielęgniarki to wróg, a my byliśmy żołnierzami ruchu oporu.

 Wyobraźnia to coś wspaniałego, trzeba tylko nad nią panować.